poniedziałek, 15 sierpnia 2011

No more lemmings

Tytuł posta nawiązuje do gry "Oh no! More Lemmings", jednej z odsłon serii o Lemmingach. Gry te polegają  na pomocy w przeprowadzeniu bezmózgich stworzonek przez szereg zagrażających ich pikselowe życie przepaści czy pułapek. Stworzonka te beztrosko szły przez siebie na pewną śmierć, jedynie interwencja gracza i jego logiczne myślenie mogły doprowadzić je do szczęśliwego zakończenia. Oczywiście te sympatyczne bezmózgie kreaturki swoją nazwę wzięły od równie głupiutkich, co sympatycznych gryzoni. Istnieje mit, który mówi, że podejmują masowe samobójstwo podczas migracji.
Kogo dziś, w mowie potocznej określamy mianem leminga?

"Człowiek, który bezkrytycznie wierzy w to, co usłyszy w telewizji, albo przeczyta w Internecie i przyjmuje to wszystko bez żadnego zastanowienia; uważa się przy tym za mądrego. Głupek. Jednym z podstawowych źródeł zdobywania wiedzy leminga jest portal Onet.pl".
Żródło: http://www.miejski.pl/slowo-Leming

A gdybym napisał, że telewizja i internet to tylko czubek góry lodowej? Że większość informacji, które wynieśliście ze szkoły, prasy, książek to plugawe kłamstwa? Gdybym powiedział wam, że okultyści naprawdę źli ludzie kontrolują politykę, gospodarkę, korporacje i całą branżę rozrywkową? Że mają tysiące sposobów, żeby skutecznie napsuć w głowie każdemu z nas, wypaczając naszą prawdziwą naturę i wypierając z nas to, do czego w rzeczywistości zostaliśmy powołani? Że dzisiejszy świat coraz bardziej przypomina ten znany z "Roku 1984" Orwella? Że demokracja to ułuda, wolność jednostki jest ograniczana w coraz większym stopniu, a masy dobrowolnie się temu poddają, co więcej, dzięki manipulacji mass mediów jeszcze temu przyklaskują i uznają za wolność?

Z pewnością uznalibyście mnie za nawiedzonego fanatyka, amatora teorii spiskowych i wysłalibyście do psychiatryka.
Nic dziwnego, sam jeszcze niedawno zrobiłbym to samo na waszym miejscu. Obecnie te rewelacje wydają mi się to coraz bardziej prawdopodobne, dowodów jest mnóstwo i są na wyciągnięcie ręki.

Nie wierzysz?
Po pierwsze niczego nie przyjmuj jako pewnik. Zapomnij o wszystkim co do tej pory wiesz z mediów. Zresetuj umysł i zacznij googlować:

Na początek kilka wskazówek jeśli chodzi o szeroko rozumianą (o)kulturę:
Przyjrzyj się symbolice w wideoklipach, koncertach takich popowych gwiazd jak Lady Gaga, Rihanna, Katy Perry, Jay-Z, Beyonce i wiele innych, nie mówiąc już o metalowych zespołach, zaobserwuj to samo w większości hollywoodzkich filmów, wysokobudżetowych gier, czy na okładkach popularnych książek.
Poczytaj o projekcie MK-ULTRA i programowaniu umysłu Monarch.
Dowiedz się jaka jest geneza słynnego gestu rogów z rąk (mano cornuto), coraz bardziej popularnego nie tylko wśród fanów ciężkiego brzmienia, gestu powszechnie znanego jako "ok" i symboliki jednego oka.
Sprawdź kim był Alister Crowley i co jego zdjęcia robią na okładkach płyt The Beatles i The Rolling Stones.
Jaka jest geneza hasła promowanego przez Jurka Owsiaka "Róbta co chceta", czyli "Do What Thou Wilt"?


Jeśli jesteś zainteresowany zajrzyj na:
Illuminati Przemysł Muzyczny (PL) jakość tłumaczenia średnia, a autor filmu jest muzułmaninem, jednak można znaleźć dużo wartościowych informacji. Osobiście ja zacząłem od tego.
Vigilant Citizen
Industry Exposed

Dużo interesujących informacji po polsku znajdziesz też na blogu radtrapa

"Znaki i symbole rządzą światem, nie słowa, ani prawa" - Konfucjusz

Tyle na początek, a to tylko strzępki informacji.

Od wielu lat byłem ogromnym entuzjastą gier wideo, później literatury i kinematografii. Najbardziej lubowałem się w mrocznych, psychodelicznych klimatach i postmodernistycznej grotesce. Uważałem się za przykładnego obywatela i w miarę oczytanego człowieka posiadającego jakąś wiedzę i potrafiącego zająć jakieś, konkretne stanowisko w danej sprawie. Z czasem przekonałem się, że to nie była prawdziwa wiedza, że opinia którą uważałem za własną, to tylko powtarzanie medialnej propagandy.

Nie przyszło to od razu i nie była to wyłącznie moja zasługa. Pomogła mi najbardziej znana księga świata - Biblia. Słowa tego, który obecny był w moim życiu od zawsze,a którego istnienie nigdy wcześniej nie stanowiło przedmiotu moich zainteresowań. Tak, przekonałem się, że Bóg istnieje poprzez pewne wydarzenia w moim życiu, a czytając Biblię, tylko umocniłem się w tym przekonaniu.Zresztą znalazłem tam potwierdzenie, co do tego co działo, dzieje i będzie się działo na świecie.

Te osoby, które doczytały do tego akapitu, pewnie teraz kierują kursor do krzyżyka w prawym górnym rogu. Cóż... nie będę Was siłą zatrzymywał. Jeśli jednak, ktoś postanowił poświęcić swój cenny czas na kontynuowanie czytania - dziękuję.

Wracając do meritum: Postanowiłem, że będę dzielił się tutaj swoimi obserwacjami dotyczącymi manipulacji w branży rozrywkowej, która zajmowała mi większość życia. Nie ukrywam, że ogromną inspiracją byli dla mnie blogerzy których artykuły wyjątkowo cenię i pozwoliły mi spojrzeć na wiele spraw z zupełnie innej perspektywy. Nie ze wszystkimi tekstami na temat New World Order się zgadzam, ale uważam, że internet   kopalnia wiedzy.. Oczywiście nie sądzę, że jakikolwiek bloger czy publicysta ma monopol na prawdę. Nie jesteśmy nieomylni, a wszechobecna dezinformacja wcale nie ułatwia odróżnienie ziarna od plew i pewnie nie raz jeszcze, z Bożą pomocą zweryfikuję swoje poglądy na niektóre sprawy. Póki co obserwuje rzeczywistość, szukam czytam i wyciągam wnioski.
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper.
Do tego przyda się jeszcze odrobina intuicji ;)

Walka o Dusze trwa. Niestety niewiele osób w ogóle rozumie, że ja ma.pozdrawiam